Piękno to coś co fascynuje, przyciąga. Artyści od wieków starają się uchwycić jego istotę, często nawet bez skutecznie. Kiedy ktoś komentuje nasz wygląd budzą się w nas mechanizmy obronne. Często nie potrafimy oddzielić swojej fizyczności od wnętrza, mamy z powodu defektów w ciele duże kompleksy, to naturalne. Człowiek jest istotą estetyczną, dążącą do doskonałości. Nie rozumiem twierdzenia, że nie powinniśmy ingerować we własne ciało, że to coś danego od Boga, do czego tylko Bóg ma prawo. Czyli co? Jeśli złamiemy nos, to mamy całe życie oddychać przez krzywą przegrodę? Przecież operacja nosa to też medycyna estetyczna.